fbpx

Wielozadaniowość w dzisiejszych czasach to co raz bardziej popularne słowo. Tak naprawdę pojęcie to nie kończy się na etapie pracy, ponieważ przychodząc do domu cały czas musimy zmagać się z wieloma zadaniami na raz. I tylko od nas zależy jakim torem pójdziemy, czy dziś skupimy się na sprzątaniu całego mieszkania, jednego pokoju, a może do tego zrobimy pranie. O ile w życiu prywatnym możemy w jakiś sposób się z tym uporać, to w pracy czy tez własnej firmie będzie ciężej. Natłok obowiązków czasem jest tak duży, że nawet nadgodziny nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Zatem będąc programistą, grafikiem lub innym usługodawcą należy sobie odpowiedzieć na pytanie czy brać wiele zleceń na raz czy skupić się na jednym ?

 

 

Skup się na jednym

Myśląc o wielu rzeczach na raz tak naprawdę nie potrafimy skupić się na żadnym z nich. Mamy w głowie tyle kłębiących się myśli, że często łapiemy się na tym, że zapominamy o rzeczach najprostszych jak np. wysłanie maila. Jeśli więc ktoś często Wam mówi, że macie sklerozę to być może jest to skutek wielozadaniowości. Jak wiadomo pracując na własny rachunek musimy związać koniec z końcem i chcemy zarobić jak najwięcej. Często przyjmujemy wszystkie zlecenia jak leci, bez weryfikacji ile tak naprawdę wybrane zlecenie będzie wymagać od nas poświęcenia. Pod koniec miesiąca jesteśmy niejednokrotnie zasypywani pytaniami kiedy będzie gotowe zlecenie, bo jak się okazuje nie nadążamy z pracą i de facto żadne zlecenie nie zostało ukończone. Jeżeli wykonujesz wiele zadań jednocześnie (musisz tak robić ze względu na charakter pracy lub dlatego, że stresujące życie w XXI wieku tego wymaga) powinieneś wiedzieć, że to może być przyczyną pojawiających się coraz częściej problemów z pamięcią. Nauka potwierdza, że to właśnie wielozadaniowość jest za to odpowiedzialna w bardzo dużej mierze. Badania naukowe wykazały, że wielozadaniowość jest szkodliwa dla mózgu, a problemy z pamięcią są częścią objawów pojawiającego się uszkodzenia.

 

 

Weź wolne

Niedawno wróciłem do pracy po krótkiej, ale jak najbardziej zasłużonej przerwie i odkryłem, że coś się zmieniło. Dotarło do mnie, że albo zrobię coś ze swoim życiem i radykalnie zmienię tryb swojej pracy, albo będzie coraz gorzej. Ten artykuł to moje ostrzeżenie i swego rodzaju orędzie dla wszystkich pracujących podobnie do mnie, mówiące o tym, że tak wychwalana przez wielu wielozadaniowość wcale nie jest pozytywnym zjawiskiem jak mogłoby się wydawać. Przez długi czas odmawiałem sobie urlopu, poświęcałem każdą wolną chwilę na zlecenia. Nawet w weekendy wstawałem i pracowałem w domu. Chciałem więcej, chciałem być lepszy, zarabiać więcej. Na urlopie nie potrafiłem cieszyć się chwilą, okres nic nie robienia uważałem za stracony i bezproduktywny. Przecież przez ten czas mógłbym zrobić tyle projektów…tymczasem trzeba leżeć na plaży.

 

 

Czy można przestawić swój tryb myślenia ?

Zatrzymanie wielozadaniowości, rezygnacja z niej – co to właściwie oznacza i jak tego dokonać ? Dla większości z Was oznacza to pewnie bezproduktywność, wolniejszą pracę i w efekcie obniżenie zarobków. Jednak w większości przypadków będzie odwrotnie. Spokojniejszy tryb pracy jest znacznie bardziej korzystny dla zdrowia i samopoczucia. Zobaczysz, że będąc odcięty od e-maili, komunikatorów, aplikacji, telefonów spojrzysz na swoją pracę zupełnie z innej perspektywy. A wiec zrób sobie przerwę! Jak tego dokonać ? Po prostu weź sobie urlop, rzuć wszystko i wyjedź w Bieszczady 😉 W pewnym badaniu nauczyciele w Niemczech zostali poddani naukowej obserwacji w tym aspekcie, na kanwie czego okazało się, że Ci, którzy regularnie wyjeżdżali na wakacje są bardziej zaangażowani w swoją pracę i wolniej się wypalają. Co ciekawe, badania potwierdziły również, że wystawiasz się na 30% większe ryzyko wystąpienia chorób związanych z sercem, jeśli pozwolisz sobie na wakacje jedynie raz na kilka lat. Nawet, jeśli nie możesz sobie w tym momencie pozwolić na urlop – to chociaż spróbuj wyłączyć powiadomienia w czasie weekendu lub gdy jesteś poza biurem. Spróbuj odciąć się od pracowniczego świata choć na chwilę. Efekty mogą Cię bardzo pozytywnie zdziwić – z pewnością zauważysz zmiany, które ostatecznie będą dobre nie tylko dla Twojego zdrowia, ale także samopoczucia pomagając Ci tym samym zwiększyć wydajność w pracy.

 

 

Droga do rzucenia wielozadaniowości

Obiecałeś sobie, że w końcu zrezygnujesz z wielozadaniowości, która była do tej pory na porządku dziennym i po prostu zwolnisz swój tryb pracy ? Nie wiesz jak tego dokonać, a pracujesz przy komputerze? W takim razie na początku musisz pozbyć się skłonności do otwierania zbyt wielu stron jednocześnie. Dzieje się tak z ludźmi, którzy dużo czasu spędzają w Internecie – czy to z powodu charakteru pracy czy też zwyczajnie dlatego, że nie mają silnej woli. Niechęć do zamknięcia wielu kart w oknie przeglądarki zazwyczaj spowodowana jest cichutkim głosem w głowie, który mówi że jedna z nich cały czas potrzebuje Twojej uwagi. Facebook, Gmail, Youtube, mnóstwo artykułów zostawionych „na później”, kilka oglądanych filmów (bo przecież żadnego z nich nie można przestać oglądać) – tego typu rzeczy pochłaniają najwięcej uwagi. W taki sposób można zmarnować ogromną ilość czasu, a wszystko to skutecznie zmniejsza Twoje skupienie i koncentrację.

 

Jeśli powyższe zdania dotyczą również Ciebie, może powinieneś spróbować tego co ja? Obniż liczbę otwartych stron internetowych do zaledwie 5 sztuk (później tylko 3) – za jednym zamachem. Kiedy Ci się to uda i będziesz mieć przed sobą maksymalną ilość zakładek ze stronami, nie wolno Ci otworzyć żadnej nowej karty, dopóki nie zostanie zamknięta którakolwiek z poprzednich. Po co cały czas mieć otwartego Facebooka, jeśli już go przeglądnąłeś 5 minut temu ? Sam musisz zidentyfikować rzeczy, które sprawiają, że pod koniec dni pracy jesteś zmęczony i przez, które Twoja produktywność spadła. Najpopularniejsze pożeracze czasu to serwisy społecznościowe, sprawdzanie co 15 minut skrzynki pocztowej, oglądanie filmików na Youtube. Wszystko to co zmniejsza Twoją produktywność musi zostać zniwelowane. Bardzo częstym powodem zmniejszania efektywności w pracy jest słuchanie muzyki i oglądanie klipów. Wszelkiego rodzaju rozpraszacze sprawiają, że nie skupiasz się na danym zadaniu tylko dzielisz uwagę między pracę i rozrywkę. W efekcie czego wykonanie zadania idzie Ci o wiele wolniej, co znowu powoduje, że musisz zostać dłużej w pracy. Trzeba zatem osobiście zidentyfikować przyczynę rozpraszania i znaleźć sposób na rozwiązanie problemu.

 

 

Czy jesteś Kowalskim od wszystkiego ?

Kolejna rzecz to branie na siebie zbyt wielu zleceń. Jako szef firmy możesz często mieć przeświadczenie, że nikt nie zrobi tego lepiej od Ciebie, dlatego też nie powierzasz nowych zadań osobom z zewnątrz. Wszystko starasz się zrobić sam. Dojdziesz do takiego momentu, że nie będziesz w stanie wyrobić się czasowo i nim się obejrzysz będziesz spędzać w pracy nie 8 godzin, a 12, 16 dziennie. Spróbuj zaufać innym osobom i wprowadź je w tajniki swojej firmy w taki sposób, by mogły Cię odciążyć i wykonać część twoich zadań. Gdy będziesz robić wszystko sam Twoja firma będzie rozwijać się o wiele wolniej. My Polacy mamy to chyba we krwi, ale tak naprawdę wszystko chcemy zrobić sami. Bronimy się rekami i nogami przed wezwaniem fachowca od remontów, auto naprawiamy sami w domowym garażu. Tylko często jest tak, że to co nam zajmuje cały dzień, fachowiec zrobi w godzinę. My w tym czasie moglibyśmy po prostu odpocząć. Pracodawcy również wymagają od nas, by jeden Kowalski był zarówno dobrym elektrykiem, murarzem oraz wspaniałym hydraulikiem. Taka złota rączka, Pan od wszystkiego. Trochę w tym naszej winy ponieważ często sami uczymy pracodawców, że potrafimy rozwiązać wiele problemów na raz.

 

 

Czy można pracować wielozadaniowo ?

Istnieje grupa ludzi, którzy kochają wielozadaniowość i się w niej odnajdują. Czują się wtedy jak super bohaterowie, którzy mają nadzwyczajną moc rozwiązywania wielu problemów na raz. Jest to jednak bardzo rzadka grupa ludzi – – w przeprowadzonym na ten temat badaniu stwierdzono, że na 700 osób wypada tylko 19 osób, które faktycznie dobrze czują się w takim trybie pracy. Popełniają przy tym bardzo mało błędów, pracują szybko i kolejne zadania są dla nich nagrodą. Istnieją również przypadki wskazujące, że wielozadaniowość pozwala na lepszą wydajność aniżeli w sytuacjach standardowych i wykonywaniu pracy spokojniej. Dla przykładu: w sytuacjach wysoce stresujących, gdy jesteś w samym środku swojego finałowego zadania, kiedy równocześnie trzeba zadbać o 50% obowiązków domowych, plus ma się dodatkowo masę zajęć poza pracą i domem – może się okazać, że radzisz sobie znakomicie.
Niektórzy z nas będą lepiej funkcjonować pod presją w pracy wielozadaniowej. Jeśli jesteś osobą, która musi zadbać o naprawdę wiele rzeczy równocześnie, gdzie wszystkie są równie ważne – nie martw się! Często jest tak, że w zadaniach, do których jesteśmy bardziej zmotywowani mamy większe szanse na sukces. Tym bardziej, że wiesz, że nie możesz zawieść tych, którzy liczą na Ciebie. Twoje ciało znajdzie sposoby na to, aby poradzić sobie z każdym zadaniem.

Pytanie brzmi czy warto? Jeśli uważasz, że tak, przekaż innym swój sekret!